Get Adobe Flash player
Trwa ładowanie strony...

Projekt jest współfinansowany w ramach programu polskiej pomocy zagranicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2010 r
Get Adobe Flash player

Get Adobe Flash player

Stereotypy w spojrzeniu Kenijczyków na Europejczyków i Polaków na Afrykańczyków.


Faktem jest, że dystans tworzy niewiedzę. Pomimo ery globalizacji wzajemna wiedza mieszkańców obu kontynentów, zarówno Europy, jak i Afryki o sobie, obciążona jest wieloma mitami i stereotypami. Przyjrzyjmy się im i zastanówmy się, jak się one mają do rzeczywistości. W swoich rozważaniach użyjmy przykładów dwóch narodów: kenijskiego i polskiego. Narodów w pewien sposób do siebie podobnych. Oba są w fazie intensywnego rozwoju, przemian społecznych i gospodarczych. Naród polski doświadczył w swojej historii zaborów, a kenijski kolonializmu. Polska przez 45 lat była rządzona przez dyktaturę komunistyczną, a Kenia cierpiała 25 lat pod reżimem prezydenta Arapa Moi.

Zacznijmy od kenijskiego spojrzenia na Europę
Stereotyp nr 1
Europa i Europa zachodnia to jedno i to samo. Generalnie Europejczycy, to Anglicy, Francuzi, Niemcy i Holendrzy, prawdopodobnie także Włosi, Hiszpanie czy Portugalczycy. Wiedza o krajach i narodach Europy środkowej i wschodniej jest absolutnie znikoma. Przyjeżdżając do Kenii biali, nazywani tu mzungu (liczba mnoga wazungu) są brani za przedstawicieli li tylko zachodnich narodowości. Stereotyp ten ma oczywiście głębokie uzasadnienie historyczne. Odkrywcami, misjonarzami i kolonizatorami byli w zdecydowanej większości przedstawiciele tych właśnie narodowości. Pogląd ten łączy się także z kolejnym mitem.
Stereotyp nr 2
Wszyscy Europejczycy mówią po angielsku. Jest to bardzo głębokie przekonanie, któremu nie należy się w ogóle dziwić. Kenia to była brytyjska kolonia. Anglicy przynieśli tam swój język i uczynili go bardzo rozpowszechnionym . Nie doszło oczywiście do tego, co się stało w iberyjskich koloniach amerykańskich, gdzie hiszpański i portugalski prawie absolutnie wyparły dawne języki miejscowe. W Afryce prawdopodobnie było na to za mało czasu, kolonializm trwał zbyt krótko. Przekonanie o powszechnej znajomości języka Szekspira wśród wazungu utrwala się każdego dnia w kontakcie Kenijczyków z mówiącymi po angielsku przybyszami z Europy. Typowy mieszkaniec w Nairobi bardzo by się zdziwił, gdyby przyjechał do Polski i nie był w stanie zrobić zakupów po angielsku.
Stereotyp nr 3
Europejczycy są obrzydliwie bogaci. Jest to chyba jeden z najbardziej irytujących i powodujących problemy stereotypów. Jesteś biały, jesteś bogaty i w żaden sposób nie wytłumaczysz, że tak nie jest. Kenijczycy będą się starali ciebie oszukać przy każdej okazji. I nie wynika to z tego, że każdy kenijski konduktor w autobusie czy sprzedawca w sklepie to złodziej lub oszust. W ich przeświadczeniu jesteśmy tak bogaci, że te kilka szylingów nie stanowi dla nas żadnej wartości, za to dla nich to całkiem poważna suma. Więc dlaczego nie mamy się podzielić?
Stereotyp nr 4
Europa to raj. Tak myśli 99% Kenijczyków! Perspektywy kariery, brak bezrobocia i przestępczości, luksusowe i dostatnie życie. Tak się mniej więcej maluje obraz Europy w kenijskich umysłach. Obraz ten pochodzi głównie z telewizji, ale także z obserwacji bogatych białych w Kenii. Możemy się dziwić takiej naiwności Kenijczyków, przecież żyjemy tu w Europie i widzimy wszystkie otaczające nas problemy. Z drugiej strony pamiętajmy, że takie oczywistości jak ciepła woda w kranie, prąd, kuchenka gazowa, samochód rodzinny czy Internet, są dla Afrykańczyków wielkimi luksusami. Pomyślmy o tym, że my mamy lepszą bądź gorszą, ale publiczną służbę zdrowia, a karetka przyjedzie do rannego w wypadku bez wcześniejszego uregulowania rachunku za leczenie. Jak przyjrzymy się tym sprawom, może choć trochę zrozumiemy, dlaczego postrzegają nas tak, jakbyśmy pochodzili z raju.
Stereotyp nr 5
Wszyscy Europejczycy to chrześcijanie. Bardzo łatwo wytłumaczalny stereotyp. Wiara chrześcijańska została przeniesiona na kontynent afrykański przez białych misjonarzy. Kenijczycy są zszokowani i nie dowierzają, kiedy opowiada im się o obecnej sytuacji religijnej w Europie.
Stereotyp nr 6
Promiskuityzm białych kobiet. Źródła tego mającego często fatalne skutki stereotypu, są następujące: po pierwsze produkcje erotyczne z Zachodu, po drugie niestety bardzo częste zachowanie turystek z Europy, które przyjeżdżają do Kenii, szukać trochę innych przygód niż wejście na Górę Kenia czy zwiedzanie Mombasy.
Stereotypy Polaków wobec Afryki.
Stereotyp nr 1
Afryka to jedno państwo. Wielu Polaków sądzi, że Afryka to jedno państwo, lub taka część świata, w której nie ma żadnej organizacji państwowej. Jest to oczywista nieprawda. W Afryce, znajdują się 52 lub 53 państwa (sporny status posiada Sahara Zachodnia). Odrębną kwestią jest sprawność tych organizmów. Faktem jest, że niektóre z nich znajdują się w stanie zupełnego rozkładu np.: Kongo czy Somalia. Inne jednak np.: Botswana czy RPA radzą sobie całkiem dobrze.

Stereotyp nr 2
W Afryce żyją "dzicy" i nie ma tam żadnej cywilizacji. Częściowo łączy się z pierwszym. W Afryce rzekomo wszyscy mieszkają w chatkach z bambusa i biegają w spódniczkach z trawy, ewentualnie jeszcze są kanibalami. Nie ma tam żadnych miast, dróg czy lotnisk, ani innych oznak cywilizacji. Jest to w oczywisty sposób nieprawda. Nie brakuje tam wielkich metropolii, takich jak Johannesburg, Nairobi czy Kair, pełnych wieżowców i drapaczy chmur. W Afryce są fabryki, lotniska, autostrady, baseny, stadiony a nawet kryte lodowiska. Wielu ludzi korzysta z Internetu czy telefonów komórkowych. Rozwój w wielu dziedzinach dorównuje światowym standardom, problem w tym, że korzystają z tego nieliczni.

Stereotyp nr 3
Czarni ludzie nie różnią się od siebie wyglądem, wszyscy są tacy sami. Gwarantuję wszystkim, że już po jednym dniu pobytu w afrykańskim kraju zauważylibyście różnicę. Na pocieszenie dodam tylko, że ten stereotyp działa także w drugą stronę.

stereotyp nr 4
Afrykańczycy to poganie, wierzą w voodoo i szamanów. Istotnie, wielu, szczególnie mieszkańców wsi, praktykuje stare obrzędy, lecz zdecydowana większość to wyznawcy chrześcijaństwa bądź islamu. Bardzo często oczywiście stare wierzenia przeplatają się z nowymi. To trochę tak jakby się przenieść się w czasie do średniowiecznej Polski. Niby kraj już był ochrzczony, ale jeszcze niektórzy czcili dawne bóstwa w świętych gajach.



SSG Stowarzyszenie Solidarności Globalnej |Adres: ul. Krakowskie Przedmieście 1, 20-002 Lublin, tel. 81 532 13 95 |www. solidarity.com.pl |www.duch.lublin.pl
Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.