1. Powinienem zostać z moją rodziną, gdyż miejsce dziecka jest w domu z rodzicami.
Zostałem w Nairobi. Nie pojechałem z moim wujem do Kisumu i nie zostałem lekarzem, minęło parę lat i dalej handluję orzeszkami pod Uchumi. Ostatnio jednak jeden z moich przyjaciół powiedział mi, że potrzebny jest konduktor do matatu (prywatny autobus miejski), do linii numer 1960, z centrum miasta do dzielnicy Kayole. Będę zarabiał około 700 szylingów dziennie (bochenek chleba kosztuje około 40 szylingów), więc dla mnie to całkiem przyzwoite pieniądze. Z drugiej strony boję się podjąć tej pracy. Pracując w matatu wejdę w kontakt z mungiki (rodzaj mafii), gdyż kontroluje ona cały transport w mieście. Zależy mi jednak na tych pieniądzach. Bycie konduktorem to w końcu uczciwa praca, a zarobione pieniądze pozwolą mi na pewną niezależność.
Więc jak myślicie co powinienem zrobić.
1. Brać tę robotę, zarabiać pieniądze na swoje utrzymanie i nie przejmować się mafią.
2. Trzymać się z dala od mungiki, zrezygnować z pracy i zarejestrować się w Urzędzie Pracy jako bezrobotny.
|